wtorek, 3 kwietnia 2018

Kasztanowce świętego Wawrzyńca

Jak się okazało nie tylko kutnowska młodzież postanowiła z rozmachem powitać wiosnę. Zrobili to również miłośnicy zieleni miejskiej. Na dobry początek pod noż poszły kasztanowce wokół kościoła na terenie parafii pod wezwaniem świętego Wawrzyńca w Kutnie.


Korony drzew wokół kościoła zostały kompletnie ogołocone. Z pięknych kasztanowców okalających teren parafii św. Wawrzyńca pozostały sterczące kikuty. Już na pierwszy rzut oka widać, iż mamy do czynienia z bezmyślnym aktem okaleczenia drzew. Opinię publiczną trafił szlag. Zaczęto więc szukać winnych tego barbarzyństwa. Jak się wkrótce okazało nikt nie przyznaje się do "zlecenia na kasztanowce".

Kasztanowce na terenie parafii świętego Wawrzyńca w Kutnie


Wieść niesie, że Urząd Miasta Kutno nie ma z "przycięciem" drzew nic wspólnego. Nic dziwnego, drzewa znajdują się na terenie parafii pod wezwaniem świętego Wawrzyńca w Kutnie, a tam władzę absolutną sprawuje ksiądz proboszcz. Wszystko wskazuje więc na to, że korektę koron kasztanowców zleciły władze kościelne w osobie proboszcza Jerzego Swędrowskiego. No chyba że ktoś wtargnął na teren parafii samowolnie i sam, dla zabawy, ogołocił korony kasztanowców. Kto wie? Cuda się zdarzają.

Kasztanowce na terenie parafii świętego Wawrzyńca w Kutnie


Barbarzyńcy z piłami wrócili do akcji i bezkarnie kontynuują dzieło zniszczenia. Kiedy wydaje się nam, że w Kutnie nie pozostało już nic do wycięcia bądź wykarczowania zaskakują nas swoją pomysłowością. Aż strach pomyśleć co zrobią kiedy zabraknie drzew i krzewów. Zabiorą się wtedy za różane rabaty!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz