Nadeszła długo oczekiwana wiosna. Na tę chwilę z utęsknieniem czekali zwłaszcza młodzi ludzie. Nareszcie można spotkać się w gronie rówieśników na wolnym powietrzu. Kwiat kutnowskiej młodzieży pierwszy wiosenny weekend spędził w Parku Traugutta.
Czasy się zmieniają, obyczaje młodzieży również. Przed laty dzieciaki topiły Marzannę. Obecnie młodzi ludzie początek wiosny świętują z większym rozmachem. Nie inaczej jest w Kutnie. Kutnowskie małolaty przywitały wiosnę balując intensywnie przez trzy noce w Parku Traugutta.
Jak wiadomo prawdziwa zabawa zaczyna się dopiero po zachodzie słońca. Można wtedy bezkarnie pić alkohol i ryczeć ile dusza zapragnie. Procenty zazwyczaj szybko uderzają młodzieży do głowy i pobudzają ją do czynu. Sytuacja rozwija się zależnie od stężenia alkoholu we krwi. Dochodzi do drobnych aktów wandalizmu, a czasami nawet do mordobicia.
Stróżami prawa kutnowskie dzieciaki się nie martwią. Nie zapuszczają się oni do Parku Traugutta. Zjawiają się tylko wtedy, gdy ktoś natarczywie domaga się ich interwencji. Bo i po co mieliby psuć małolatom zabawę? Młodzież musi się przecież wyszaleć.
Jeżeli chcecie dołączyć do grona, imprezującej wieczorami, kutnowskiej młodzieży, a nie wiecie jak trafić na najlepszą plenerową popijawę podaje Wam namiary. Od strony ulicy Barlickiego idziemy Aleją Róż wzdłuż Ściany Poetów, a następnie skręcamy w lewo i schodzimy po schodach w dół, tuż obok Ściany Pijaków. Dalej radźcie sobie sami. Zamieszczam zdjęcie w celu łatwiejszej orientacji.
Kiedy trzeciego dnia impreza powoli dobiegała już końca kutnowska młodzież popuściła wodze fantazji. W roli Marzanny wystąpiły parkowe ławki, które wylądowały w pobliskim stawie. Po skończonej zabawie i ta tak już nikomu do szczęścia nie były potrzebne. Tradycji stało się więc zadość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz