Brzydota niejedno ma imię. Zapewne niejednokrotnie zetknęliście się z nieudolnie wkomponowanymi w przestrzeń miejską architektonicznymi koszmarami. Owe nie do końca udane przejawy inwencji twórczej: skwery, place, pomniki, budynki oraz inne dziwolągi, będą przedmiotem moich dociekań w cyklu pod tytułem "Kutnowskie Maszkarony". Na wstępie wypada udzielić odpowiedzi na nasuwające się pytanie. Kiedy i w jakich okolicznościach powstają maszkarony? Odpowiedź jest dość prosta. Maszkarony powstają wówczas, gdy ludzie, którym z estetyką nie po drodze, podejmują próby upiększania świata na własną modłę. Dotyczy to zarówno szastających publicznym groszem urzędasów jak również osób prywatnych. Oczywiście fenomen ten nie ogranicza się tylko i wyłącznie do naszego miasteczka. Blog ma jednak dość ograniczony zasięg zainteresowań i koncentruje się wokół Kutna. Na wokandę trafią więc Kutnowskie Maszkarony.
Cykl "Kutnowskie Maszkarony" otwiera pomnik Bolesława Wituszyńskiego zlokalizowany kutnowskim w Parku Traugutta.
Kutno pomnik Bolesława Wituszyńskiego |
Nocą Maszkaron oświetlony jest reflektorem niczym kościelna wieża. Nad jego bezpieczeństwem czuwa kamera monitoringu. Nic dziwnego. Gdyby nie monitoring, balująca nocami w Park Traugutta kutnowska młodzież, zafundowałaby hodowcy róż kąpiel w pobliskim stawie.
Kutno pomnik Bolesława Wituszyńskiego |
"Jego osiągnięcia twórcze to przede wszystkim cztery własne odmiany róż tj: „Kutno” (1965), „Marylka” (1967), „Kopernik” (1969) oraz niezarejestrowana odmiana „Leszek” (1980)."
Jak widać różane szaleństwo trwa w najlepsze. Jak tak dalej pójdzie władze miejskie zafundują nam pomnik Macieja z Dąbrowic. Pierwszego kutnowskiego cukiernika, który wypiekał pączki z różanym nadzieniem.
Facet nie wiem kim jestes ale zagladam tu codziennie i rycze ze smiechu czytajac twoje posty! Szacun!
OdpowiedzUsuń116 tysięcy to żadne pieniądze za pomnik, stać nas, Kutno jest bogate! :-) A tak poważnie to pomnik faktycznie nieudany. Jaki bedzie kolejny MASZKARON ? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBez obaw, Kutnowskie Maszkarony powrócą niebawem w nowej odsłonie.
UsuńPozdrawiam,
Obserwator
Ten pomnik rzeczywiście jest średni, ale cały blog to niestety smutny przejaw stereotypowej polaczkowatości i narzekania na wszystko.
OdpowiedzUsuńI przestańcie gadać głupoty o rzekomo biednym Kutnie, bo to groteska. Statystyki GUS mówią, że dochód samorządu miasta na mieszkańca jest w Kutnie najwyższy wśród miast powiatowych w województwie łódzkim. Średnie zarobki też wg GUS są w czołówce województwa - po powiecie bełchatowskim (elektrownia) i aglomeracji łódzkiej.
Gdyby to była konstruktywna krytyka - to OK, ale tu jest tylko czepianie się wszystkiego bez żadnych pomysłów, co w zamian: źle, że biblioteka, źle, że zielona oś, źle, że Pałac Saski itd. Bo fakt - niektóre pieniądze mogłyby być wydawane lepiej niż są (np. niektóre działania związane z projektem pt. Miasto Róż wydają się zbędne - w tym ten pomnik), ale to nie znaczy, że wszystko jest źle.
Równie dobrze mógłbym napisać,iż ów komentarz to typowy przejaw modnej i natarczywie obecnie promowanej afirmacji istniejącego stanu rzeczy. Przejaw kutnowskiego hurraoptymizmu, który pod szyldem "Kocham Kutno" każe nam wierzyć, iż obrany kierunek rozwoju miasta, jak również ludzie za niego odpowiedzialni, to jedyna słuszna droga.
UsuńImputowanie mi "stereotypowej polaczkowatości" jest co najmniej nie na miejscu. Nie nawykłem również narzekać, jak sugeruje Anonimowy komentator. Co zaś się tyczy "czepiania", to zwracam w ten sposób uwagę na mankamenty i słabe strony, podjętych bądź ukończonych, przedsięwzięć. Krytyka niejednokrotnie pobudza do myślenia bardziej niż sto pochlebnych komentarzy, które zazwyczaj nic nowego nie wnoszą. Nie zapominajmy również, że prezentowane tu poglądy mają charakter subiektywnych opinii.
Warto nawiązać również do danych GUS. Proszę nie zapominać, że wskaźnik średniego wynagrodzenia nie daje rzeczywistego obrazu zarobków, da nam go dopiero mediana zarobków (wartość środkowa), a to zupełnie inny wskaźnik. Pamiętajmy też, że dane GUS to cyfry, cyfry i jeszcze raz cyfry, które w tym przypadku, częstokroć na zasobność portfela się nie przekładają. Zapewne zgodziliby się ze mną pracownicy fizyczni zatrudnieni w kutnowskich zakładach.
Nie oczekujcie również, że autor bloga wyrazi wszystkie swoje poglądy w krótkiej odpowiedzi na czyjś komentarz bądź w jednym wpisie. Niewykluczone, iż odpowiedzi na pytania, co w opinii autora należałoby zmienić i jak do tego dążyć, pojawią się wkrótce na łamach niniejszego bloga.
Pozdrawiam,
Obserwator