Kilka dni temu kutnowskie portale informacyjne doniosły, iż źle się dzieje w Powiatowym Inspektoracie Weterynarii w Kutnie. Okazało się, że pracownicy Inspektoratu oskarżają swojego szefa, lekarza weterynarii Dariusza Wójcika, o stosowanie wobec nich praktyk mobbingowych.
Wszelkie próby polubownego uregulowania wzajemnych stosunków pomiędzy Powiatowym Lekarzem Weterynarii w Kutnie a pracownikami Inspektoratu spełzły ponoć na niczym. Pracownicy zwrócili się więc o pomoc do Łódzkiej Izby Lekarsko - Weterynaryjnej. Doszło również do spotkania pracowników z posłem Tomaszem Rzymowskim, który obiecał osobiście zająć się sprawą. Jak dotąd do Prokuratury nie wpłynęło też zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Powiatowego Lekarza Weterynarii w Kutnie.
Mobbing w Powiatowym Inspektoracie Weterynarii w Kutnie? |
"Ugotowanie obiadu dla szefa i całego inspektoratu to codzienność. Zamiast zajmować się dokumentami i poważnymi sprawami to pracownice zajęte są biciem kotletów i smażeniem pierogów."
Kutnowski portal eKutno przekazał nam z kolei, pochodzącą od pracownika Inspektoratu, następującą informację:
"Nie da się już w inspektoracie w Kutnie pracować."
Innymi słowy nic pewnego w tej sprawie nie udało się oficjalnie ustalić. Pozostaje nam cierpliwie czekać na rozwój wypadków. Konkluzja jest taka, że nawet na państwowym wikcie praca nie zawsze należy do łatwych i przyjemnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz